Obrzydliwy gniot, filmowe nieporozumienie. Drewniana gra aktorska 88% obsady, bezsensowna fabuła, tragicznie napisane postacie, efekty specjalne to jakaś kpina. Historia w żaden sposób nie angażuje widza, film jest niewyobrażalnie nudny, zmarnowane dwie godziny z życia. Jedynym jasnym punktem jest ścieżka dźwiękowa, to jednak za mało, żeby wynagrodzić obcowanie z paskudztwem jakim jest "Donnie Darko". Jedyną rzeczą gorszą od tego filmu, z jaką miałem styczność, jest
-
-
-
-
-
-
-
-
-
jego fanbase.
Oglądanie The Avengers lub kina sci-fi (do którego zresztą Donnie Darko aspiruje) ma być jakąś obelgą, czy jak? Bo nie rozumiem. Odczuwam przyjemność zarówno oglądając kino ambitne jak i blockbustery. To, czego oczekuję od filmu, to żeby spełnił dobrze swoją funkcję. Wzruszył, zmusił do refleksji, zastanowił, przestraszył, rozweselił lub po prostu dostarczył niezobowiązującej rozrywki. A Donnie Darko niestety jest filmem nudnym, źle zagranym i napisanym - nie spełnia swojej funkcji, chyba, że było nią zmarnowanie czasu widza.
Najwyraźniej jesteś upośledzony lub po prostu toczysz żywot małego, żałosego, internetowego trola.
Może masz małego lub jakieś inne kompleksy ?
Tak czy inaczej żal mi ciebie...
Dzięki za potwierdzenie mojej wypowiedzi o fanbase DD C: Nie potrafisz podjąć jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji i jedyne na co Cię stać to na dzień dobry wyzywanie od upośledzonych i zakompleksionych. Ile masz lat? xD
I kto to mówi ?! Ile to merytoryki w Twojej wypowiedzi było ?!
Jako fan filmu poczułem się osobiście obrażony Twoim wpisem!
A lat mam ponad 40 i już pożałowałem tego co napisałem - dyskusja z idiotą nie ma sensu gdyż sprowadzi cie do swojego poziomu i pobije doświadczeniem ...
Masz 40 lat i poczułeś się urażony tym, że ktoś powiedział, że nie podobał mu się film, którego jesteś fanem? No to nieźle xD
jestes po prostu glabem ktory nie zrozumial fabuly. to jest wlasnie jeden z tych filmow ktore rzekomo lubisz ogladac bo sa ambitniejsze.
smutny zywot smutnego hejtera
kurde, co? xD
zrozumialem fabule, była denna, przykro mi
a stopień skomplikowania nie przesądza o jakości czegokolwiek
Dobre stwierdzenie "stopień skomplikowania nie przesądza o jakości czegokolwiek" świetny argument którego można użyć w odpowiedzi na debilne komentarze typu "nie zrozumiałeś fabuły" albo "jesteś za głupi na ten film". Osobiście mi się podobał 6,5/10 nie ma co podejmować dyskusji nikogo nie przekonasz do tego ,że film ssie jak i nikt ciebie nie przekona ,że film jest dobry ile osób tyle opinii.