cóż, według mnie Donnie Darko jest znacznie, ale to znacznie lepszy od Mr. Nobody ;)
Nobody ? Niby dlaczego widzisz główny sens filmu czyli podróż między jednym wymiarem a drugim aby ocalić osoby na których Donniemu zależy. Jak się to ma do filozofi filmu Mr Nobody. No ja nei mam pojecia .
jeśli wierzysz w podróże międzywymiarowe to owszem, zestawienie dziwne, jeśli zwrócisz uwage na to co w realności ma film w przekazać - to filozofia obu jest podobna
Dzięki za dobry tytuł, nie wiem jakim cudem przeoczyłem go do tej pory ale zaczynam przypuszczać że ma to coś wspólnego z innym wymiarem :) Czy się twórcy wzorowali na Donniem to nie jestem przekonany, mogli się co najwyżej może zainspirować, moim skromnym zdaniem. Natomiast odnoszę wrażenie, że twórcy Atlasu Chmur i Drzewa Życia zdecydowanie wzorowali się na Mr Nobody :)
W porównaniu do DD to jednak momentami zbyt patetyczny a niekiedy i trochę przynudawy, Doniego jednak za każdym razem oglądam z zapartym tchem ;)
Pozdrawiam.
ja myślę, że ogólnie filmy Lyncha mają pojechany klimat tak jak i w Donnie Darko :) Lost Highway tak jak ktoś wyżej napisał pozycja obowiązkowa plus Mullholand Drive!
Harry Angel i Drabina Jakubowa, przynajmniej w moim odczuciu. Tak, czy siak, to dwa bardzo dobre filmy.
Być jak John Malkovich. Takiego surrealizmu jak w Być jak ... to raczej nigdzie indziej nie uświadczysz.
W filmie Harvey (z roku 1950 ! ) jest podobny motyw z wyimaginowanym królikiem. Polecam
Nie ma podobnego . Ten film jest unikatowy. Jak można porównywac go do filmów Lyncha ( ? )
może nie tyle podobne co też dające do myślenia, czasem z trudną wprost do interpretacji alegorią i metaforyką, ale polecam filmy H. Korine ;)
Mi się kojarzy "The Perks Of Being A Wallflower" i "Submarine". Może filmy całkowicie inne, ale tematyka zbliżona i te rozmyślania bohaterów... Polecam :)
K-PAX najbardziej, poza tymi które napisaliście mam jeszcze jedno skojarzenie - Eternal Sunshine of the Spotless Mind(2004)
http://www.youtube.com/watch?v=tzzIiO5FDK0 Anathema - Thin Air (mieszanka scen)
"11.14" - z Patrick Swayze, klimatycznie podobny, równie pokręcony ale ze świata rzeczywistego, o przeplataniu losów pozornie niezależnych od siebie ludzi - efekt motyla
natomiast próżno tam doszukiwać rozmyślań w stylu Mr. Nobody
Efekt Motyla. Istnieją dwie końcówki. Jedna kończy się dobrze, druga jest bardzo podobna do Donniego Darko :)