Donnie miał okazję to sprawdzić.
Jeśli lubisz tematykę światów równoległych,
zaskakujące zakończenia i dziwaków polecam.
Moim zdaniem kino ambitne zmuszające do myślenia,
ale nie każdy to lubi. Gusta i gusteczka.
Lepiej odejść czy żyć? wątpię żeby ktokolwiek chciał żyć znając "ścieżki" Boga i móc je zmieniać.
Nie zgodze się jest - wręcz przeciwnie. Wątpie żeby ktokolwiek chciał żyć znając "ścieżki" Boga - i nie mogąc ich mienić.
Oczywistym jest ich nie znać i nimi podążać - być zdeterminowanym przez los niekoniecznie zdefiniowaną ścieżkę jak ten liść na wietrze bezwładny w obliczu sił na które nie ma wpływu - nie może mieć bo ich nie rozpoznaje. Można wówczas jedynie doświadczać "lotu" i bezmyślnej przyjemności życia(błogosławieni nieświadomi)
Depresyjnym jest znać i nic nie móc zrobić. Móc zmienić - to wyzwanie jakby bawić się z bogiem w berka.
Moim zdaniem to film o intuicji która wyprzedza zdarzenia o krok, albo nawet o kilka kroków, Paradoksalnie ścieżka którą podąża Donie jest jednocześnie ścieżką która wszystko zmienia. Paradoks jest nieskończony bo może to jego ścieżka? Dla pokręconych i świrów ścieżka do "tego dnia który wszystko odmieni" jest pokręcona. On tego nie wie - podąża za tym co ma w sobie - pewnego rodzaju dar przewidywania postrzegany przez lekarke jako choroba psychiczna a przez niego samego jako przyjaciel królik
..ale czy to naprawde choroba?
Mam wrażenie że splot wydarzeń w których uczestniczył był ręką boga, czymś w rodzaju catharsis dla splecionych przez niego losów wszystkich tych ludzi.
Obudzili się w nowym dniu bez niego. Ale dzieki temu lepszym dniu.
Lepiej odejść czy żyć?
film zdecydowanie zmusza do myślenia, film obejrzałem wczoraj i wylądował w mojej głowie jak lodówka w reklamie kinder mleczna kanapka
30 Seconds To Mars - Night Of The Hunter
A skoro o śmierci Anathema - Internal Landscapes http://www.youtube.com/watch?v=ZLTJoREpULA
Śmierć nie jest straszna, ale warto żyć i bawić sie z bogiem w berka.