Jestem w szoku, nie po samym filmie, który jest świetny, ale tym, ze amerykańskie
nastolatki przerabiają tego genialnego pisarza. A i na filmie często widać i słychać to
nazwisko, tak więc brawo za propagowanie świetnej literatury! 8,5
Jakiś malkontent mi się trafił. To nie ma znaczenia! Ważne, że w filmie tak to wygląda, co za tym idzie, może nasze nastolatki sięgną po twórczość Grahama Greene'a. Aczkolwiek książka omawiana w filmie u nas nie została wydana. Za długa na opowiadanie, za krótka na powieść. :) Pozdrawiam
Nie jestem nastolatkiem lecz i ja jeszcze nie czytałem niczego z pozycji Grahama Greene'a. Możesz mi polecić jakąś lekturę na początek?
Polecam "Sedno sprawy", świetna lektura chociaż może na początek lepiej coś lżejszego, np. "Podróże z moją ciotką".